• Autor: Joanna Korzeniewska
Wynajmuje mieszkanie, a dokładnie pokój w mieszkaniu, w którym są 3 pokoje. Każdy z pokoi wynajmuje inna osoba. Popadłam w konflikt z jednym ze współlokatorów mieszkania. Mam podpisaną umowę z właścicielką, która mieszka za granicą. Płacę co miesięczne opłaty tak jak jest w umowie – 700 zł za miesiąc plus rachunki. Jeden z lokatorów z którym mam konflikt, kazał mi się wyprowadzić do końca miesiąca. Co z tym mogę zrobić? Gdzie najlepiej to zgłosić?
Niestety wynajmowanie mieszkania czasem wiąże się z problemami, czasem z wynajmującym, a czasem ze współlokatorami. Z tego, co zrozumiałam, osoba, o której Pani wspomina, jest również lokatorem, a umowę zawarła Pani z kim innym.
Umowa najmu została opisana w Kodeksie cywilnym, w tytule XVII – najem i dzierżawa, opisują ją art. 659 i następne Kodeksu cywilnego (dalej Kodeksu). Istotą tej umowy, zgodnie z art. 659, jest wydanie najemcy rzeczy do używania, za co najemca płaci umówiony czynsz. Część kwestii została również uregulowana w ustawie o ochronie praw lokatorów.
Z prawnego punktu widzenia sprawa jest prosta. Umowa została zawarta pomiędzy Panią a wynajmującym i osoby trzecie nie mają prawa ingerować w jej treść ani w łączący strony stosunek prawny. Wszelkie takie działania są bezprawne i w świetle prawa bezskuteczne. Jeśli nie ma pełnomocnictwa do działania w imieniu wynajmującego, nie ma prawa do reprezentowania go i tym bardziej do zrywania umowy.
Tak naprawdę na chwilę obecną nie musi Pani nic robić. Można po prostu to ignorować, jako że nie ma podstawy prawnej ku temu. Można zgłosić to właścicielce mieszkania, z którą zawarła Pani umowę, aby wiedziała o sytuacji i żeby uzyskać pewność, że ta osoba nie działa w jej imieniu. Rozumiem jednak, że pomimo to mieszkanie dalej razem pod jednym dachem może być trudne. Nie wiem, czy to jest kwestia jakiegoś konfliktu, ale podkreślam, że tylko właścicielka albo osoba przez nią upoważniona może wypowiedzieć umowę najmu, dodatkowo konieczne jest zachowanie odpowiednich przepisów prawa.
Nie znam treści umowy, jednakże nie może być ona mniej korzystna niż przepisy ustawy. Aby móc wypowiedzieć umowę na czas oznaczony, możliwość taka musi być wprowadzona w umowie. Miesięczny termin wypowiedzenia oznacza, że skutek następuje na koniec miesiąca, jeśli umowa jest wypowiadana np. w połowie miesiąca, to skutek następuje dopiero na koniec następnego miesiąca – jeśli w połowie września to skutek na koniec października. Nie można więc nakazać wyprowadzki już za kilkanaście dni. Nie zostały również zachowane żadne formy, tak więc nie jest to ważne.
Zobacz również: Wynajem mieszkania przez nieletniego
Co do zgłoszenia tego – nie wiem, co Pani ma na myśli. Jeśli oprócz słów podejmowane będą jakieś inne działania, można pomyśleć o zawiadomieniu policji lub prokuratury zależnie od tego, jakie to będą działania, czy np. groźby, nękanie, uniemożliwianie zamieszkania, jednakże na razie trudno jest cokolwiek stwierdzić, samo żądanie wyprowadzki to za mało, żeby móc uznać, że doszło do popełnienia przestępstwa na Pani szkodę, choć oczywiście można ostrzec, żeby nie doszło do takich sytuacji, gdyż mogą tę osobę spotkać konsekwencje prawne.
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Joanna Korzeniewska
Radca prawny, absolwentka prawa oraz europeistyki na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Zdobywała doświadczenie w wielu firmach, zajmując się m.in. prawem budowlanym, prawem zamówień publicznych, regułami kontraktowymi FIDIC i prawem cywilnym. Obecnie prowadzi własną kancelarię radcowską, specjalizuje się w prawie cywilnym, rodzinnym oraz prawie zamówień publicznych.
Zapytaj prawnika