• Data: 2024-01-11 • Autor: Michał Berliński
W obliczu trudnej sytuacji rodzinnej, kiedy to ojciec alkoholik stoi przed ryzykiem eksmisji, pojawia się kwestia poszukiwania skutecznych i humanitarnych rozwiązań. Nasz artykuł zajmuje się dwoma potencjalnymi ścieżkami: możliwością przymusowego leczenia alkoholowego lub eksmisją. Temat rozwijamy jako odpowiedź na wątpliwości pana Mariusza, który odziedziczył po dziadku mieszkanie własnościowe, w którym niestety zameldowany jest jego ojciec, który ze spadku został wydziedziczony. Ojciec jest bezrobotnym alkoholikiem. Nie poczuwa się do płacenia jakichkolwiek rachunków. Kilkukrotnie była już wzywana straż pożarna (pijany ojciec zostawił coś na gazie i zapomniał) oraz policja. Generalnie sąsiedzi obawiają się o swoje życie. Cały blok jest zagrożony. Nasz klient dodaje, że rodzice są po rozwodzie z winy ojca, a on sam w tym mieszkaniu nie mieszka. Czy w tym wypadku realna jest eksmisja ze względu na zagrożenie życia sąsiadów? Jakie kroki powinien podjąć pan Mariusz?
Problem, z którym zwrócił się do nas pan Mariusz, nie należy do łatwych. Pomijając fakt łączących więzów rodzinnych, mamy również do czynienia z tematyką eksmisji, która jest bardzo problematyczna. Oczywiście zamiast eksmisji można rozważyć spróbować skierować ojca na przymusowe leczenie. W zaistniałej sytuacji zalecałbym obie opcje.
Co do kwestii ewentualnego leczenia (odpowiadam na to dodatkowo). Leczenie co do zasady jest dobrowolne, a przymusowe jest w przypadku rozbijania rodziny, demoralizacji, uchylania się od pracy lub zakłócania porządku i spokoju publicznego. Zawiadomienie należy złożyć do gminnej komisji rozwiązywania problemów alkoholowych czynnych przy każdej gminie. Komisja przeprowadzi swoje czynności, czyli porozmawia z rodziną, sąsiadami, odwiedzi samego zainteresowanego, a następnie skieruje do sądu wniosek o przymusowe skierowanie takiej osoby na leczenie odwykowe. Orzeczenie wydawane jest po przeprowadzeniu rozprawy, co do zasady w terminie miesiąca od wpływu wniosku. Jeśli ojciec na rozprawę się nie stawi, doprowadzi go tam policja. Sąd nakaże terapię zamknięta i zobowiąże np. kuratora do pilnowania efektów tejże terapii.
Zobacz również: Jak wyrzucić alkoholika z domu?
Co do kwestii samej eksmisji. Podstawą prawną w tym przypadku będzie art. 13 ust. 1 ustawy o ochronie lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i zmianie Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym „jeżeli lokator wykracza w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, czyniąc uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku, inny lokator lub właściciel innego lokalu w tym budynku może wytoczyć powództwo o rozwiązanie przez sąd stosunku prawnego uprawniającego do używania lokalu i nakazanie jego opróżnienia”.
Natomiast według ust. 2 art. 13 tejże ustawy – „współlokator może wytoczyć powództwo o nakazanie przez sąd eksmisji małżonka, rozwiedzionego małżonka lub innego współlokatora tego samego lokalu, jeżeli ten swoim rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie”.
Ojciec pana Mariusza korzysta z mieszkania na zasadzie użyczenia. Swym zachowaniem narusza przepisy Kodeksu cywilnego (dalej K.c.) z zakresu zasad współżycia społecznego, ale i art. 713 K.c., zgodnie z którym biorący do używania ponosi zwykłe koszty utrzymania rzeczy użyczonej. Nadto wyraźnie podkreślić należy, iż zgodnie z art. 716 K.c. jeżeli biorący używa rzeczy w sposób sprzeczny z umową albo z właściwościami lub z przeznaczeniem rzeczy, jeżeli powierza rzecz innej osobie nie będąc do tego upoważniony przez umowę ani zmuszony przez okoliczności, albo jeżeli rzecz stanie się potrzebna użyczającemu z powodów nie przewidzianych w chwili zawarcia umowy, użyczający może żądać zwrotu rzeczy, chociażby umowa była zawarta na czas oznaczony.
Pomimo, iż ojciec nie posiada tytułu prawnego do tego lokalu, należy traktować go jako lokatora tego mieszkania i będą tu mieć zastosowanie te przepisy. Oczywiście w tym celu należy złożyć do sądu powództwo o eksmisję. Uprawnionym na podstawie ww. artykułów jest inny lokator, współlokator. W pozwie należy również wskazać wszystkie okoliczności, które świadczą o tym, iż ojciec swoim rażąco nagannym postępowaniem uniemożliwia wspólne zamieszkiwanie oraz życie w lokalu. W pozwie warto też wskazać dowody świadczące o przymusowym leczeniu alkoholowym, o ile takie miało miejsce. Należy również wskazać na interwencje policji oraz fakt orzeczenia rozwodu z winy ojca. Nie wiem, czy mama pana Mariusza dalej w tym mieszkaniu zamieszkuje. Sam meldunek nie ma żadnego znaczenia od strony formalnej. Ojca póki co pan Mariusz nie wymelduje, bowiem faktycznie pod tym adresem zamieszkuje.
Powództwo o eksmisję składa się do sądu rejonowego, wydziału cywilnego, właściwego dla miejsca położenia nieruchomości.
„Sąd nie może orzec o braku uprawnienia do otrzymania lokalu socjalnego wobec:
1) kobiety w ciąży,
2) małoletniego, niepełnosprawnego w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 listopada 1990 r. o pomocy społecznej (Dz. U. z 1998 r. Nr 64, poz. 414 z późn. zm.) lub ubezwłasnowolnionego oraz sprawującego nad taką osobą opiekę i wspólnie z nią zamieszkałą,
3) obłożnie chorych,
4) emerytów i rencistów spełniających kryteria do otrzymania świadczenia z pomocy społecznej,
5) osoby posiadającej status bezrobotnego,
6) osoby spełniającej przesłanki określone przez radę gminy w drodze uchwały
– chyba że osoby te mogą zamieszkać w innym lokalu niż dotychczas używany”.
Jednak nie znaczy to, że nie można takich osób eksmitować. Sąd po prostu musi z mocy prawa orzec o ich uprawnieniu do lokalu socjalnego. Pozew będzie kosztował 200 zł. Następnie już po jego uzyskaniu można skierować sprawę do komornika sądowego.
Dodatkowo pragnę wskazać, że ww. ograniczeń nie stosuje się, jeśli powodem opróżnienia lokalu jest stosowanie przemocy w rodzinie lub wykraczanie w sposób rażący lub uporczywy przeciwko porządkowi domowemu, albo niewłaściwe zachowanie czyniące uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku albo gdy zajęcie lokalu nastąpiło bez tytułu prawnego. Co będzie miało zastosowanie w tym przypadku.
Zobacz również: Czy właściciel mieszkania może wyrzucić osobę nie zameldowaną?
Przypadek Pani Katarzyny i jej ojca
Pani Katarzyna, mieszkanka małego miasteczka, zmagała się z problemem alkoholizmu swojego ojca. Mężczyzna, pomimo wielokrotnych próśb rodziny, nie podejmował leczenia. Sytuacja zaostrzyła się, gdy ojciec zaczął sprawiać problemy sąsiedzkie, zakłócając spokój publiczny. Pani Katarzyna, zamiast decydować się na eksmisję, złożyła wniosek do gminnej komisji o przymusowe leczenie odwykowe ojca. Dzięki interwencji komisji oraz współpracy z sąsiedztwem, ojciec został skierowany na leczenie, co ostatecznie przyniosło poprawę w jego stanie zdrowia i relacjach z rodziną.
Historia Pana Tomasza i jego współlokatora
Pan Tomasz wynajmował mieszkanie wspólnie z kolegą, który z czasem zaczął nadużywać alkoholu. Sytuacja eskalowała do poziomu, gdzie współlokator zaczął być agresywny i niekontrolowany, co utrudniało panu Tomaszowi codzienne funkcjonowanie. Zdecydowany na działanie, pan Tomasz skorzystał z przepisów prawa o eksmisji, powołując się na rażące naruszenie porządku domowego. Po przedstawieniu sprawy w sądzie i udowodnieniu swoich racji, współlokator został eksmitowany, a pan Tomasz odzyskał spokój w domu.
Sytuacja małżeństwa Nowaków
Małżeństwo Nowaków od lat zmagało się z problemem alkoholowym męża. Jego zachowanie stało się na tyle uciążliwe, że żona postanowiła podjąć kroki prawne w kierunku eksmisji. Jednocześnie rozważała możliwość skierowania męża na przymusowe leczenie alkoholowe, mając nadzieję na poprawę sytuacji. Po długich rozmowach z prawnikami i zasięgnięciu porad w gminnej komisji, zdecydowała się na wniesienie sprawy o eksmisję, jednocześnie wspierając męża w decyzji o podjęciu leczenia. Dzięki temu połączeniu działań mąż podjął terapię, a sytuacja rodziny zaczęła się stabilizować.
Podsumowując, artykuł ten rzuca światło na złożone i często bolesne przypadki rodzin mierzących się z problemem alkoholizmu jednego z członków. Przedstawione przykłady z życia pokazują, jak ważne jest znalezienie zrównoważonego rozwiązania, które uwzględnia zarówno potrzebę ochrony praw lokatorów, jak i możliwość przymusowego leczenia dla osób zmagających się z uzależnieniem.
Jeśli borykasz się z podobnymi wyzwaniami prawnymi, nasz zespół doświadczonych prawników jest do Twojej dyspozycji. Skontaktuj się z nami już dziś! Wykorzystaj zamieszczony pod tekstem formularz kontaktowy.
1. Ustawa z dnia 23 kwietnia 1964 r. - Kodeks cywilny - Dz.U. 1964 nr 16 poz. 93
2. Ustawa z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego - Dz.U. 2001 nr 71 poz. 733
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Michał Berliński
Prawnik, absolwent Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim Jana Pawła II w Lublinie. Studia ukończył w 2015 roku obroną pracy magisterskiej w Katedrze Prawa Pracy o temacie „Zakaz konkurencji w trakcie i po ustaniu stosunku pracy”. Podczas studiów praktykował w kancelariach adwokackich i radcowskich oraz w prokuraturze, udzielał również porad prawnych w Uniwersyteckiej Poradni Prawnej głównie z zakresu prawa cywilnego oraz rodzinnego. Ukończył aplikację komorniczą w Izbie Komorniczej przy Sądzie Apelacyjnym w Lublinie. W 2018 roku uzyskał pozytywny wynik z egzaminu komorniczego i został powołany na stanowisko asesora komorniczego przez Prezesa Sądu Apelacyjnego w Lublinie. Nieprzerwanie od 2015 roku pracuje jako asystent komornika, aplikant, asesor komorniczy i kierownik kancelarii. Aktualnie prowadzi własną kancelarię komorniczą, Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Radomiu. Specjalizuje się głównie w prawie cywilnym, rodzinnym, postępowaniu cywilnym oraz egzekucyjnym. Interesuje się również prawem pracy, nieruchomości i ich obrotem, a także prawem nowych technologii i rynkiem e-commerce.
Zapytaj prawnika